Nie byłabym sobą, gdybym swój pierwszy tekst na temat filmu
poświęciła komukolwiek innemu niż mojemu ulubionemu reżyserowi. Więc dzisiaj o
postaci zdecydowanie niezwykłej - przed państwem słów kilka o samym Timie
Burtonie.
Moja przygoda z nim rozpoczęła się od
pewnej krótkometrażowej animacji jego autorstwa (którą możecie zobaczyć tutaj). Animacja ta nosi tytuł
''Vincent'' i świetnie oddaje klimat, w którym Tim Burton często tworzy. W
podobnym stylu utrzymuje filmy takie jak ''Sweeney Todd : Demoniczny golibroda
z Fleet Street'' , ''Sok z żuka'', ''Jeździec bez głowy'', ''Edward
Nożycoręki'', czy inne animacje (tym razem już pełnometrażowe), - ''Gnijąca
panna młoda'' i ''Frankenweenie''. Co mam na myśli? Styl niektórych dzieł tego
autora jest bardzo charakterystyczny - mamy do czynienia z ciemną, niekiedy
mroczną atmosferą, osobliwością postaci (a może nawet wypadałoby napisać, że po
prostu z ich nienaturalnością), a także powtarzającym się morałem, że nie
wszystko złe co na pierwszy rzut oka się takie wydaje. Myślę, że nie da rady do
końca ująć w słowa niezwykłości tych produkcji - należy je po prostu zobaczyć.
I jestem pewna, że po zobaczeniu któregokolwiek z wymienionych przeze mnie
filmów zaczniecie podzielać moje zdanie co do ich ciekawego (a moim zdaniem
genialnego) klimatu. Dodatkowo warto dodać, że w animacjach Burtona dostrzec
można wpływy twórczości Edwarda Goreya, którego prace są specyficzne i (moim
zdaniem) równie ciekawe i niecodzienne, choć w większości dosyć mroczne.
Jednak Tim Burton to nie tylko ten bardzo
rozpoznawalny styl. Jest on twórcą filmów takich jak ''Charlie i fabryka
czekolady'', ''Alicja w krainie czarów'' czy ''Wielkie oczy''. Mimo tego, że w
każdym z tych filmów możemy zobaczyć rękę Burtona, nie są aż tak
charakterystyczne jak te, o których pisałam wcześniej. Mimo tego, każda z tych
produkcji jest dobra i przypadła mi do gustu. Poza tym Burton dokonał jeszcze
jednej ciekawej rzeczy - stworzył film na podstawie książki, który jest nie
gorszy niż owa książka. Mam tu na myśli ''Dużą rybę''. Najpierw obejrzałam
produkcję filmową, później przeczytałam książkę. I ku mojemu zdziwieniu, obie
pozycje dość znacząco różniły się od się od siebie, ale obie były równie dobre.
Zresztą jedną i drugą bardzo polecam - ''Duża ryba'' to coś do czego wracam co
jakiś czas. I to do obu form.
Pisząc o Timie Burtonie trudno nie
wspomnieć o jego częstym doborze do obsady Johnnego Deppa i Heleny Bonham
Carter. I tutaj nie mam na co narzekać - oboje są w czołówce moich ulubionych
aktorów. Trio Carter, Depp, Burton jest chyba moim ulubionym.
Jak już wyżej wspomniałam - Tim Burton to
mój ulubiony reżyser. ''Vincenta'' znam już niemal na pamięć, a do większości
filmów autorstwa tego twórcy mogę wracać wiele razy i zawsze wywołują we mnie
te same odczucia. Co mogę więcej powiedzieć? Po prostu polecam i zachęcam do
poznawania jego twórczości. Jest naprawdę wyjątkowa. Niezwykła.
"One person's craziness is another
person's reality."
-Tim Burton
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz