Cześć wszystkim! Dawno nie było na tym blogu postu o muzyce. Ale uspokajam, dzisiaj postaram się Wam to wynagrodzić. Opowiem Wam o jednym z moich ulubionych zespołów - alt-J oraz o gatunku muzyki, jaki wykonują, czyli o indie rocku.
Alt-J to brytyjski zespół muzyczny pochodzący
z Leeds. Powstał w 2007 roku. Specyficzne brzmienie piosenek tego zespołu ma
początki w czasach studenckich jego członków. Mieszkali w akademiku, a co za
tym idzie musieli zachować ciszę, dlatego nie używali wtedy perkusji i gitary
basowej. Przed dojściem do nazwy alt-J, nazywali się 'Daljit Dhaliwal' oraz
'Films'. Z tej ostatniej nazwy zrezygnowali, bo po prostu istniał już zespół o
takiej nazwie. Jednak nazwa 'alt-J' została wymyślona chyba dość przypadkowo.
Otóż zespół znany jest także pod symbolem: ∆ i aby go otrzymać, na Apple Mac OS
X należy wcisnąć alt i J. Jak do tej pory alt-J ma na koncie dwa albumy
studyjne: An "Awesome Wave" z 2012 r. oraz "This Is All Yours" z 2014 r. Zespół, jak do tej pory
zagrał dwa koncerty w Polsce, oba na Open'erze w Gdyni.
Poznałem ich w dość nietypowy sposób. Otóż ich utwór "Something
Good" (posłuchaj!) został wykorzystany w
reklamie pewnej sieci komórkowej. Niby zwykła reklama, ale ze świetną muzyką, a
to się rzadko zdarza. Szybko znalazłem ją w internecie i była przez długi czas
moim numerem jeden. Jednak po jakimś czasie zupełnie zapomniałem o tej piosence
i zespole. Dopiero w tamtym roku zacząłem ich słuchać na nowo. Głównie przez
to, że przez przypadek włączyłem kanał MTV Rocks, gdzie można znaleźć perełki
rocka i nie tylko (naprawdę polecam!). No i była tam ona... Mam tu na myśli
dziewczynę z teledysku do piosenki "Every Other Freckle". (posłuchaj!)
Ale to było zupełnie inne brzmienie alt-J. Nowsze, świeższe, takie no... wow.
Wtedy się zaczęła moja wielka sympatia do tego zespołu. Słuchałem ich na
okrągło. Szybko pokochałem album "This Is All Yours", a niedługo później także
ten pierwszy - "An Awesome Wave". Szczerze mówiąc to nie potrafię wskazać
piosenki, która jest tą ulubioną, bo wszystkie są po prostu niesamowite i w
pewnym sensie uzależniające. Tak, uzależniające. Bo jak inaczej nazwać
zjawisko, gdy człowiek nie może się powstrzymać od danej czynności i po prostu
musi ją wykonać? Ja mam tak ze słuchaniem alt-J.
No dobra. Może teraz trochę o samym gatunku alt-J. Indie rock to
odmiana rocka alternatywnego. Słowo "indie" w nazwie jest trochę
mylące. Owszem, w niektórych piosenkach alt-J można dosłyszeć inspirację muzyką
indyjską, azjatycką, orientalną, czy jak tam chcecie. Ale z samymi Indiami ma
to mało wspólnego, żeby nie powiedzieć w ogóle. Otóż "indie" pochodzi
od angielskiego słowa "indenpendent", czyli niezależny. Mamy więc tu
do czynienia z rockiem niezależnym. Uwielbiam takie odstępstwa od reguły.
Oczywiście, sam rock, bez żadnych przedrostków jest bardzo dobrym gatunkiem,
ale rock niezależny jest chyba bardziej inspirujący i ciekawszy.
Gdy posłuchacie piosenek z linków, które umieściłem trochę wyżej,
zauważycie coś, a raczej dosłyszycie coś bardzo... hmm... nawet nie wiem jak to
nazwać. Chodzi po prostu o to, że wokalista alt-J rzadko "wyśpiewuje"
słowa po angielsku. Oczywiście, on śpiewa po angielsku i teksty są po
angielsku, ale trudno te słowa wyłapać w danej piosence. Czasami jest to nawet
zabawne. Ale prawda jest taka, że to taki swego rodzaju znak rozpoznawczy tego
zespołu. W linku daję Wam żartobliwy filmik, po którego obejrzeniu będziecie
mogli bez znajomości angielskiego stworzyć piosenkę w stylu alt-J. ;) (pooglądaj!)
Na koniec mogę Was tylko zachęcić do spróbowania ich muzyki albo
chociaż rocka niezależnego, bo to świetna muzyka, ale rzadko doceniana.
Bardzo podoba mi się ocena zespołu alt-J , podpisuję się pod nią.
OdpowiedzUsuńDawno czekałem na taką informację o zespole. Mam identyczne odczucia jak autor.
Dziękuję Andrzej Bogowicz