Ulubione filmy Janka - "Pokój"

Wstrząsający, pouczający, wzruszający. To chyba najbardziej trafne spostrzeżenia, jakie można mieć na temat filmu "Pokój". W kolejnej odsłonie "Ulubionych filmów Janka" opowiem Wam za co cenię ten obraz.
"Pokój" to historia pięcioletniego chłopca Jacka, który wraz z mamą jest uwięziony w małym pokoju przez człowieka, który każe nazywać się Dużym Nickiem. Jack urodził się w komórce, więc nie wie, czym jest świat, który istnieje poza nią. Kojarzy go tylko z opowieści mamy oraz z telewizji. Nie widział nigdy psa, czy nawet nieba. Zdesperowana matka postanawia podjąć się z jednej strony odważnej, z drugiej jednak dość nieodpowiedzialnej próby ucieczki...
Są tu pewnie osoby, które filmu jeszcze nie widziały. Zadajecie pytanie: dlaczego wstrząsający? dlaczego pouczający? dlaczego wzruszający? Już tłumaczę. "Pokój" przedstawia historię, której nikt nie chciałby poczuć na własnej skórze. Żaden człowiek nie zniósłby tego, co przeszli Jack i jego mama. Przecież to straszne być uwięzionym w maleńkim pokoju, a co gorsza wychowywać się w nim. Film uczy nas więc, że należy cenić to, co się ma. Pozwala nam popatrzyć na świat z zupełnie innej strony. Z perspektywy chłopca nie mającego wcześniej z nim żadnego kontaktu. No i w końcu, dlaczego "Pokój" wzrusza? Bo ukazuje miłość jako najważniejszą wartość w ludzkim życiu. Towarzyszy ona bohaterom na każdym kroku. Pomaga podejmować ważne decyzje, które w tym przypadku są kluczowe dla ich dalszego życia.

Film był wielokrotnie nagradzany. Najwięcej statuetek poszło do Brie Larson, odtwórczyni roli mamy Jacka. Wśród wielu nagród, najważniejszą jest oczywiście Oscar. Nominacjami był obsypywany także reżyser filmu - Lenny Abrahamson. Niesłusznie pominięty w nominacjach, odtwórca roli Jacka, czyli Jacob Tremblay jest bardzo dobrze zapowiadającym się aktorem, o którym na pewno jeszcze usłyszymy. Widać w nim duży potencjał. Ale najlepiej przekonajcie się sami. Serdecznie Wam ten film polecam!