W minionym roku o niczym innym nie marzyłem, tylko o wyjeździe na Open'era. Jednak niespełnione marzenia to u mnie standard, ale mam cel na rok kolejny - napisanie relacji z tego festiwalu na bloga. Miejmy nadzieję, że się uda. Tymczasem przedstawiam Wam artystów, których koncerty w przyszłości na pewno zaliczę, a w tym roku wystąpią oni w Gdyni.
Florence + The Machine
Moje największe open'erowe marzenie? Zdecydowanie Florence + The Machine. Ich koncerty to podobno niesamowite przeżycie. Florence zawsze ma świetny kontakt z publicznością i za to ją kochamy. Ostatni raz odwiedziła Polskę w grudniu. Ten koncert to zdecydowanie obowiązkowy, a zarazem najlepszy punkt festiwalu.
Queen of Peace
Tame Impala
Poznałem ich przypadkowo, jak większość moich muzycznych ulubieńców. Grają tzw. rock psychodeliczny. W ich utworach za każdym razem hipnotyzuje wokal Kevina Parkera. Muzyka Tame Impala jest absolutnie wyjątkowa. Mocne brzmienia syntezatora przypominają mi troszeczkę muzykę sprzed wieków, co wcale nie jest tego wadą, a wręcz przeciwnie. Dla fanów elektroniki ich najnowszy album pt. "Currents" to pozycja zdecydowanie warta uwagi.
Let It Happen
Foals
Oczekujecie mocnych brzmień na Open'erze? Proponuję Foals. Zespół rockowy, ale często w ich utworach pojawia się wstawka, na przykład z muzyki elektronicznej. Co ich wyróżnia? Sądzę, że wokal. Trochę wysoki, jak na rock, jednak wystarczająco mocny. Słyszę w ich muzyce także podobieństwo do zespołu alt-J, o którym napisałem kiedyś notkę. Może się wydawać, że Foals tworzą kolejne albumy, tylko po to, aby nieustannie koncertować, bo prawie każdy ich kawałek jest typowo estradowy. Ja osobiście nie mam nic przeciwko.
What Went Down
Red Hot Chili Peppers
Co do mocnych brzmień to na Open'erze wystąpią jeszcze Red Hoci! Tych panów chyba nie trzeba Wam przedstawiać. Oni na pewno nie zawiodą swoim koncertem. Do Polski przyjeżdżają z ich najnowszym albumem - "The Gateway", na który fani zespołu musieli trochę poczekać. Ale płyta jest, a koncert już 30 czerwca!
Can't Stop
Łona i Webber
Rok temu na Open'erze występował Taco Hemingway, którego szczerze chwalę za utwór "Następna stacja". Ja osobiście nie lubię rapu, ani hip hopu. A Taco Hemingway tak celnie opisał podróż metrem, że grzechem byłoby przejść obok tego utworu obojętnie. Tak samo mam z piosenkami "Błąd", czy "To nic nie znaczy" Łony i Webbera. Ci polscy twórcy wydali ostatnio album "Nawiasem mówiąc", który będą promować na tegorocznym Open'erze. Dzięki nim mogę powiedzieć, że lubię polski hip hop!
Błąd
M83
Nie da się ukryć, że ostatnimi czasy strasznie podoba mi się muzyka elektroniczna. Przedstawicielem tego gatunku jest M83. To francuscy twórcy, którzy dość długo pracowali na swój międzynarodowy sukces. Zrobiło się o nich głośno dopiero po wydaniu ich piątej płyty. Do Gdyni przyjeżdżają promować siódmy album "Junk", w którym można znaleźć utwory stworzone we współpracy z m.in. Beckiem. Pewnie i tak Wam to nic nie mówi, prawda? No to posłuchajcie, na pewno to znacie!
Midnight City
Dawid Podsiadło
Tego Pana chyba też nie trzeba Wam przedstawiać. Dawid Podsiadło promuje bardzo mocno swój drugi album - "Annoyance & Dissappointment". Następca "Comfort & Happiness" wydaje się być równie dobry, a może i lepszy. Nic więc dziwnego, że młody wokalista pojawi się w tym roku na Open'erze.
W dobrą stronę
Bastille
Jeden z moich ulubionych zespołów znów pojawi się na koncercie w Polsce. Bastille niedługo mają wydać swoją drugą płytę, którą zapowiadają single "Hangin'" oraz "Good Grief". Obie piosenki wieszczą album, który może przebić sukces świetnego "Bad Blood". Miejmy nadzieję, że tak będzie i Brytyjczycy nas nie zawiodą.
Hangin'
Kortez
Zdecydowanie największe muzyczne odkrycie minionego roku w Polsce to Kortez. Jego płyta szybko zawładnęła naszym rodzimym rynkiem muzycznym, co wcale nie dziwi, bo My Polacy kochamy taką muzykę. "Bumerang" to płyta pełna pięknych ballad o życiu i miłości, których autorem w całości jest Kortez. Jego mocny, niski głos przyprawia o dreszcze w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Polski numer jeden na tegorocznym Open'erze.
Z imbirem
Przed Wami line-up Open'era 2016:
The 1975! ❤
OdpowiedzUsuń